Mongolskie opowieści

Kiedy zielona herbata z mlekiem zaczyna szumieć w głowie, wtedy cała podróż przez step nabiera treści, a uczniowie pierwszej klasy turystyczno-hotelarskiej z Zespołu Szkół nr 2 im. Emilii Plater w Piasecznie chętnie słuchają mongolskich opowieści. Taką przynajmniej mamy nadzieję 🙂

Dzisiejsze przedpołudnie w naszej filii spędziliśmy w odległej Mongolii. Pracująca na co dzień w filii w Józefosławiu Ola, zabrała nas w konną wędrówkę przez step i wysokie góry. Opowiedziała o miejscowych zwyczajach, ciekawostkach, smakach i zapachach. Pokazała zdjęcia i filmowe urywki z miesięcznego rajdu nad jeziorem Chubsuguł. Opisała budowę tradycyjnej jurty, której mały filcowy model można było własnoręcznie dotknąć, podobnie jak chadak – błękitną szarfę modlitewną oraz najprawdziwszy deel – codzienny strój nomadów.

Na zakończenie najodważniejsi słuchacze spróbować mogli ulubionej herbaty Mongołów – zielonej i doprawionej odrobina mleka oraz słodyczy, które znaleźć można w każdym mongolskim sklepie czyli… czekolady firmy Wawel! Mamy nadzieję, że przekonaliśmy  naszych gości do wyruszenia w świat, bo do herbaty chyba nam się udało – zniknął cały dzbanek 😉

1 z 7

Zmiany:

28 marca 2019 o 13:23:17		Aktualna wersja
Zawartość
Bez zmian: <p style="text-align: justify;">Kiedy zielona herbata z mlekiem zaczyna szumieć w głowie, wtedy cała podróż przez step nabiera treści, a uczniowie pierwszej klasy turystyczno-hotelarskiej z Zespołu Szkół nr 2 im. Emilii Plater w Piasecznie chętnie słuchają mongolskich opowieści. Taką przynajmniej mamy nadzieję :-)</p>	Bez zmian: <p style="text-align: justify;">Kiedy zielona herbata z mlekiem zaczyna szumieć w głowie, wtedy cała podróż przez step nabiera treści, a uczniowie pierwszej klasy turystyczno-hotelarskiej z Zespołu Szkół nr 2 im. Emilii Plater w Piasecznie chętnie słuchają mongolskich opowieści. Taką przynajmniej mamy nadzieję :-)</p>
Bez zmian: <p style="text-align: justify;">Dzisiejsze przedpołudnie w naszej filii spędziliśmy w odległej Mongolii. Pracująca na co dzień w filii w Józefosławiu Ola, zabrała nas w konną wędrówkę przez step i wysokie góry. Opowiedziała o miejscowych zwyczajach, ciekawostkach, smakach i zapachach. Pokazała zdjęcia i filmowe urywki z miesięcznego rajdu nad jeziorem Chubsuguł. Opisała budowę tradycyjnej jurty, której mały filcowy model można było własnoręcznie dotknąć, podobnie jak chadak - błękitną szarfę modlitewną oraz najprawdziwszy deel - codzienny strój nomadów.</p>	Bez zmian: <p style="text-align: justify;">Dzisiejsze przedpołudnie w naszej filii spędziliśmy w odległej Mongolii. Pracująca na co dzień w filii w Józefosławiu Ola, zabrała nas w konną wędrówkę przez step i wysokie góry. Opowiedziała o miejscowych zwyczajach, ciekawostkach, smakach i zapachach. Pokazała zdjęcia i filmowe urywki z miesięcznego rajdu nad jeziorem Chubsuguł. Opisała budowę tradycyjnej jurty, której mały filcowy model można było własnoręcznie dotknąć, podobnie jak chadak - błękitną szarfę modlitewną oraz najprawdziwszy deel - codzienny strój nomadów.</p>
Bez zmian: <p style="text-align: justify;">Na zakończenie najodważniejsi słuchacze spróbować mogli ulubionej herbaty Mongołów - zielonej i doprawionej odrobina mleka oraz słodyczy, które znaleźć można w każdym mongolskim sklepie czyli... czekolady firmy Wawel! Mamy nadzieję, że przekonaliśmy  naszych gości do wyruszenia w świat, bo do herbaty chyba nam się udało - zniknął cały dzbanek ;-)</p>	Bez zmian: <p style="text-align: justify;">Na zakończenie najodważniejsi słuchacze spróbować mogli ulubionej herbaty Mongołów - zielonej i doprawionej odrobina mleka oraz słodyczy, które znaleźć można w każdym mongolskim sklepie czyli... czekolady firmy Wawel! Mamy nadzieję, że przekonaliśmy  naszych gości do wyruszenia w świat, bo do herbaty chyba nam się udało - zniknął cały dzbanek ;-)</p>
Skasowano:	Dodano:

Uwaga: Do porównania mogą być dodawane puste linie celem lepszego zawijania linii.