Zanim dzisiaj polecę Wam kolejne książki do czytania, chciałabym się trochę pochwalić
Otóż spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Napisał do mnie z Rzymu autor książki „Pierwsza kawa o poranku” (Pan Diego Galdino) z podziękowaniem za polecenie jego książki. Muszę przyznać, że poczułam się wspaniale.
Dziękuję @Diego Galdino!

A dzisiaj zapraszam Dużych i Małych, Starszych i Młodszych do czytania kolejnych książek. Tym razem z „jesienią” w tytule.

1. „Jesień cudów” – Jodi Picoult

Siedmioletnia Faith jest świadkiem zdrady swojego ojca z inną kobietą. Pod wpływem ogromnego szoku zaczyna się zwierzać wyimaginowanej przyjaciółce oraz rozmawiać z Bogiem. Na jej rękach pojawiają się stygmaty, a obok dzieją się cudowne uzdrowienia, wskrzeszenia. Wieść rozchodzi się błyskawicznie. Matka i córka wbrew sobie stają się bohaterkami medialnej nagonki. Do tego wszystkiego ojciec dziewczynki składa pozew do sądu o przyznanie mu wyłącznego prawa do opieki nad małą Faith.

Jak się zakończy ta wzruszająca historia? Trzeba oczywiście przeczytać książkę. A warto.
Dodam tylko, że autorka znana jest z tego, iż sięga po trudne i kontrowersyjne tematy, zmuszając czytelnika do głębokich refleksji i przemyśleń. Poza tym jej powieści cechuje wartka akcja, ciekawa fabuła, bardzo dobrze nakreślone portrety psychologiczne bohaterów.

Szczerze zachęcam Was, abyście sięgnęli po „Jesień ludów” oraz inne książki tej autorki.

P.S.
Wiele z powieści J. Picoult doczekało się adaptacji filmowych, np. „Czarownice z Salem Falls”, „Bez mojej zgody”, „Dziesiąty krąg”, „Cała prawda”, „W imię miłości”.

2. „Jesienna miłość” – Nicholas Sparks

Jest rok 1958, a w nim rozpoczynająca się historia dwojga nastolatków z jakże różnych światów. Ona – nie wypuszczająca z rąk Biblii, córka pastora. On – syn kongresmena jedzący z kolegami orzeszki na cmentarzu i to w nocy. A jednak, między dwojgiem tych ludzi rodzi się głębokie uczucie, które potrafi przetrwać wszystkie przeciwności losu.

Książka jest pięknie napisana. Czyta się ją z wielką przyjemnością. Finał wzrusza, można uronić łzę, jednak nie ma tu taniego banału i ckliwości. Powieść daje do myślenia. Pozycja godna polecenia na jesienne wieczory.

Książka została sfilmowana, jak wiele innych powieści tego autora. Można także posłuchać jej w formie audiobooka, w interpretacji Leszka Teleszyńskiego.

3. „Jesień liścia Jasia” – Leo Buscaglia

Liść Jaś urodził się wiosną na pięknym dużym drzewie. A potem nastało piękne lato. Liść grał, bawił się, rozmawiał z przyjaciółmi. Jak powszechnie wiadomo, po lecie następuje jesień a potem zima. W tej króciutkiej książce Leo Buscaglia przybliżył młodym czytelnikom temat umierania.

Na podstawie liści, które wraz z nadejściem jesieni odrywają się od drzewa i spadają, autor przedstawia odejście w inny świat. Jest to wspaniała książka działająca terapeutycznie. Oswaja z tematem starości, straty i śmierci. Piękna bajka dla dzieci i dorosłych. Z przesłaniem. Ubarwiona ilustracjami przyrody w różnych porach roku. Książkę można przeczytać w jeden wieczór, jednak rozmawiać o niej można długo.

Gorąco polecam.

4. „Jesień Toli” – Anna Włodarkiewicz

Co ciekawego przynosi jesień? Jesienią drzewa mienią się czerwienią, złotem i wszelkimi odcieniami brązu. A jaka jest jesień Toli? Musi ona założyć ciepły sweterek i berecik. Na tę wspaniałą książeczkę składają się cztery opowiadania rodzinne, uzupełnione przepięknymi ilustracjami.

Zachęcam też do sięgnięcia po inne książki tej autorki, przedstawiające Tolę w różnych porach roku: „Wiosna Toli”, „Lato Toli”, „Zima Toli”. Bardzo przyjemna lektura familijna na długie wieczory.

5. „Jesień” – Małgorzata Strzałkowska (także „Wiosna”, „Lato”, „Zima”)

Książeczka dla dzieci z serii „Bajeczki dla maluszka”. Wesoła opowiastka o tym, jak zmieniają się pory roku i co się z tymi zmianami wiąże. Zawiera krótkie rytmiczne wierszyki i piękne, pełne humoru obrazki namalowane na płótnie. Wszystko to zaprasza do zabawy w „czytanie”.

P.S.
Zachęcam także do sięgnięcia po inne tytuły tej autorki, np. „Wierszyki łamiące języki”, „Bajki mamy Wrony”, „Leśne Głupki”, „Rady nie od parady, czyli wierszyki z morałem”.
Naprawdę warto przeczytać dzieciom i czytać z dziećmi. Fajna sprawa.

Hanna Michalska

Aktualizacje wpisu: