Urodzony na Okęciu w 1936 roku. Wykształcenie średnie – techniczne o specjalności „obróbka skrawaniem”. Pracował jako technolog od nakazu pracy po emeryturę.
Od sześćdziesięciu lat tworzy głównie drobne teksty satyryczne i humorystyczne: fraszki, aforyzmy, limeryki, parafrazy, dowcipy oraz wierszowane zadania szaradziarskie. Sporadycznie wiersze liryczne, ballady, bajki, humoreski itp. Ma pokaźny dorobek twórczy.
Opublikował ponad pięć tysięcy tekstów w ok. sześćdziesięciu „tytułach” pism, książek zbiorowych, broszur pokonkursowych i w Internecie na administrowanych portalach literackich.
Gościł w paru antologiach o znaczeniu ogólnokrajowym, m.in.: „Fraszki polskie”, „Z fraszką przez stulecia XV – XX wiek”, „Wielka księga myśli polskiej”, „Z kobietą nie ma żartu”, „A duch wieje kędy chce” – 2007. Zdobył kilkanaście nagród i wyróżnień w ogólnopolskich konkursach na fraszkę, aforyzm i limeryk.
Wydał siedem zbiorków fraszek, aforyzmów, limeryków i.t.p.: „Masaż ironią”, „PRZEJAŻDŻKI MOTOrymKAMI” na wesoło, „Słów motyle łowne”, „Kłujące gałązki”, „Duchy mądrości”, „Nonsensiki”, „Drobiny z krainy drwiny”.
Należy do klubów i grup literackich (m. in.: METAFORA – Ursus, WENA – RSTK W-wa, NASZA TWÓRCZOŚĆ przy Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska”, TERRA POETICA – Grupa niezależna, KLUB POSZUKIWACZV SŁOWA – w Piasecznie).
Jest członkiem Związku Literatów Polskich i Stowarzyszenia Autorów Polskich – Odział Warszawski II..
Teksty
BUDOWNICZA
Buduje zgoda w narodzie…
zazwyczaj zamki na lodzie.
NA TELEWIZJE
W Polsce telewizja kanałów ma już dziesiątki,
więc nie „wpuszczanych w kanał” są dziś wyjątki.
O ZAŚMIECANIU LASÓW
Znając naszą mentalność
taką fraszkę żem palnął:
pełną świadomość należy mieć,
że dla Polaka
wszelaki zakaz,
to jest dopiero właściwy śmieć!
ROLA I PRAWO
Literackiego rolą krytyka:
słabości tekstu twórcy wytykać,
a twórcy prawem: nad tekstem władza
i się z krytyka zdaniem nie zgadzać.
STARCZA PRZYPADŁOŚĆ
Stary, lecz jeszcze fertyczny dziadek,
naraził się na przykry przypadek,
gdy admirował uroczą laskę:
zupełnie sprawny – stał się kulaskiem.
AFORYZMY
*
Przykrą jest świadomość nieokreślonego bytu.
*
By wyssać z człowieka wszystką krew, musi się trudzić ok. 1 200 000 komarów,
a krwiopijca w pojedynkę to uczyni nie przebijając nawet skóry.
*
Humor bywa ostatnim orężem bezsilności.
*
Instrumenty finansowe służą także do ogrywania petentów.
*
Roztropność jest rodzajem instytucji ubezpieczeniowej od przykrych błędów.
LIMERYKI
*
Pewna teściowa w Pioskórce
zamyka zięcia swego w obórce,
bowiem ten byk
wydaje ryk,
kiedy mu każe kochać się w córce.
*
Pewna kobitka w Piasecznie
była kłótliwa bezsprzecznie.
Dziś jest kobitka
zgodna, bo zbitka
słów brzmiała zbyt niedorzecznie.
*
Paniusia ze wsi Mysiadło
coś znalazła, wzięła na dłoń.
– Patrzy, duma: sworzeń
to, czy może korzeń?
– Ach, to sztuczne popychadło!
*
Lubił facet spod Iwicznej
mieć zbliżenia spontaniczne.
O mało wiele
go gwałcicielem
uznałoby pań grono liczne.
*
Kierowca z podwarszawskich Pyr
w czasie marszu robi: „pyr , pyr…”
Zachowuje się frant
jak stary jego „fiat”,
który wymaga głównej napr.
MOSKALIKI
*
Tego kto rzekł, że w Powsinie
nie ma śpiewów, zabaw, fety,
na kolano się nawinie
przed kościołem św. Elżbiety.
*
Kto wybadał, że Indianie
z przekonania są czerwoni,
ten otrzyma tęgie lanie
przy plebanii lub kanonii.
*
Kto rozgłasza, że już wkrótce
ziemia zniknie z map wszechświata,
temu język znacznie skrócę
przed siedzibą purpurata.
KLERYCHIUSY
Jest to rodzaj humorystycznego czterowiersza o rozmyślnie nieudolnym metrum i zabawnych rymach (AABB) oraz ekscentrycznej puencie. Wyraz rymowany pierwszego wersu jest nazwiskiem lub imieniem opisywanej osoby. Nazwa rodzaju literackiego utworów pochodzi od znanego, żyjącego przed pół wiekiem literata, dziennikarza i satyryka angielskiego, Edmunda Clerihew’a Bentley’a. (1875—1956).
ADAM ASNYK
Fama głosi, że kiedyś Adam Prot Asnyk
W Kaliszu do grubaśnej rzekł niewiasty:
Daremne twe żale, próżny trud prób odchudzenia,
Straconych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia.
FRYDERYK CHOPIN
Genialny kompozytor, Fryderyk Chopin,
Tańcząc mazurka z George Sand, zwichnął sobie stopę.
A Szkotka Jane Stirling, z którą pląsał w polonezie,
Wrzasnęła: Bacz waćpan, bo na palce mi leziesz!
JAN KOCHANOWSKI
Spryt twórczy miał Jan Kochanowski:
Przesiadując pod lipą zrywał z niej gałązki
I – mieszając je z olejem spod czaszki
– Lepił smakowite fraszki.
Aktualizacje wpisu:
- 24 października 2017 o 15:54:02 [aktualna wersja] przez Biblioteka Piaseczno
- 24 października 2017 o 15:51:50 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 27 marca 2017 o 13:32:09 przez Entera Studio