Przeglądasz starą wersję tego wpisu, od 1 sierpnia 2017 o 14:22:03. Tutaj możesz porównać różnice pomiędzy tą wersją a wersją obecna wersja.
Gdy skończyłem 52 lata i gdyby mi ktoś powiedział, że będę pisał wiersze to w odpowiedzi usłyszałby stek inwektyw. Poezję traktowałem jako stratę czasu. No bo kto na początku XXI wieku zajmuje się poezją? Felieton, scena teatralna, i ostatecznie kino (którego nie lubię) te mają siłę oddziaływania a wierszyk -przepada.A jednak wydarzenia z mojego życia całkowicie mnie łącznie ze zmianą przyzwyczajeń a nawet smaku.
Pamiętam napisałem jeden tekst, drugi i trzeci i coś załapało – a potem śniły mi zabawy z akcentami ruchomą średniówką itp. Pisanie traktuję jako impuls z góry – jest tak, że za mną coś łazi i nie da spokoju dokąd nie ubiorę w formę i przeleje na papier.
Obrałem ten łatwiejszy gatunek poezji – rymowaną, gdzie ilość sylab i akcentów zdaje się być policzona, a rymy: za chwilę maj i pojadę do Częstochowy na błonia przed klasztor. Co roku przywożę olbrzymie bukiety i biadolę, że czasem nie udaje mi się ich zastosować.
* zauroczony latem *
lato się rozupalniło gorejącym słońcem
jeszcze do cna wysuszyło pragnienie piekące
rozwinniła się winorośl zdojrzewały sady
ledwo dychał leśny porost żył na aby aby
zobnażyły krągłe kształty na plażach dziewczęta
depilując szczególiki by człek zapamiętał
zbrązowiało słońcem ciało niemal do imentu
zdarzy się że wrzaśnie białość jak chorągiew w święto
przez przypadek wylazł detal od razu zczerwieniał
zsiadłe mleko ma poeta choć grymasi wena
za to piasek się rozskrzypiał bo był całkiem boso
z ciekawości wszędzie właził – czynił to z ochotą
zaszumiło ciche słowa rozhukane morze
przekrzykiwał tylko lodziarz lody śmietankowe
myśl się jedna wyodrębnia i ubiera w słowa
oj należy nam się czasem błogo leniuchować
* chwile *
obok siebie przepływają nasze chwile
kromka chleba je zatrzyma albo kasa
przeklinają lub rzucają słowo miłe
i pognają aby nigdy tu nie wracać
zabierają gdzieś w przestworza garść czułości
którą rzucił od niechcenia nam przypadek
lub wpadają z modlitwami w wielki pościg
jakby w niebie załatwiały jakąś sprawę
czasem splącze mocnym węzłem jakiś dramat
a przemyśleń garść wydłuży każdy moment
o pytania już od wieków powtarzane
chwile płyną niezależne nieskończone
przyspieszają wartkim nurtem nie od rzeczy
gdy się szczęście wymarzone wreszcie ziści
lecz nie dane nam do końca się nacieszyć
odpływają jak jesienne z deszczem liście
porywają nam codzienność kawałkami
i zmuszają by kolejny zdobyć Zawrat
a przez życie chwile płyną zawsze z nami
one po to nas przyniosły aby zabrać
* kolor śliwek *
gdy wczoraj jakoś nie chce odejść
a jutro wpycha się przez okno
między mrugnięciem ciężkich powiek
o westchnień garść się można potknąć
czas się rozejdzie w obie strony
wydaje się że stanął w miejscu
myśli zaś biegną nieskończone
wśród szybkich spojrzeń ciepłych gestów
chwila nostalgii je zatrzyma
przy zbiegu ulic w cichej knajpce
gdzie tło śliwkowe ma smak wina
świat nie wypatrzy nikt nie znajdzie
realizm niczym cięcie nożem
kreśli na twarzy obojętność
a czas jak domek z kart się złoży
biją sekundy słyszę tętno
dziś ktoś na moment czas zatrzymał
choć wiem że to jest niemożliwe
zniewolił zmysły dziwny klimat
i myśli ubrał w kolor śliwek
* koniec zimy *
u schyłku dnia coś szło nie tak
zburzyło ludziom spokój
nie wiedział nikt co to za fakt
choć patrzą bystre oczy
dziś z rana śnieg w obejściu legł
a mrozik ściął kałuże
ciepło jest w dzień ach co za pech
po błocie brodzą ludzie
zima chcąc trwać w zanadrzu ma
arsenał różnych chwytów
śnieżyca dmie lub tłucze grad
i kałuż jest bez liku
śnieg ginie w mig bo słońce lśni
termometr wszedł na plusa
na jezdniach miast znów breja tkwi
spódnica w parku kusa
i tylko szewc musi mieć gest
glancując but z ochotą
bo w czasie zmian tak zawsze jest
wyłazi pierwsze błoto
* smutek *
czy smutek ma kolory zimy
skąd takie myśli są u pani
każdego ranka on jest inny
malując twarze zatroskaniem
nie jest on czernią ani bielą
szarością oczu lub fioletem
nie odda tonów żaden melanż
nie da się zamknąć epitetem
nie pachnie piżmem ni lawendą
w starociach próżno jego szukać
już jeśli przyjdzie utkwi wewnątrz
niemocą spęta nawet ducha
założy ciemne okulary
i ma do wszystkich żale o nic
lecz świat się wcale nie zawali
a ciepłe słowo go przegoni
pozornie taki niepotrzebny
pesymizm tylko wokół pleni
zadanie przecież spełnia przednie
gdyż dzięki niemu radość cenisz
* brzoskwinie *
rozśnieżyły się gałązki milionami płatków
rozbrzęczały owadami wieszcząc moc dostatków
zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane
pospadają tuzinami zapadną w niepamięć
resztę smagnie deszcz kroplami zetnie zamróz z nieba
i tak mnóstwo się ostanie by w ciszy dojrzewać
rozczerwienią rozmechacą z góry miękkość spłynie
pragną radość szczęście przynieść – nieskromne brzoskwinie
jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione
rozsmakuję się rozmarzę w słodyczy utonę
* jesienna sonata *
po cichu lato dawno odeszło
zaszumiał wiatr w kotlinie wspomnień
złośnik namieszał upiększył przeszłość
zakręcił łzą tęsknot minionych
czereśnie wiśnie zamknął w słoiki
truskawek smak lodami zmroził
lustra pomarszczył przywołał przy tym
nastrojów garść w kwiatach mimozy
zakręcił życia srebrną łyżeczką
ocenił zysk zsumował straty
nutkę uśmiechu zakreślił lekką
zostawił czar mocnej herbaty
pozwolił spojrzeć nieco inaczej
na życia kres w jesiennych barwach
bezsens pokazał gonienia za czymś
pałeczkę prawd pragnąc przekazać
lecz po co komu taka pałeczka
gdy w gnoju sens zgubiło słowo
zbrukaną prawdę jak tanią metkę
rzeźnicy dusz tworzą na nowo
* nie uwierzą *
Za dłoń pociągnęła i już nic nie boli.
Nóżki same idą. Czy niosą do domu?
Można podskakiwać i biegać do woli,
a rączki są wolne – nie mają wenflonu.
Aparaty z buzi w nicość odpłynęły.
Ze świetlistej łąki bije piękny zapach
a babcia i dziadek są skąpani w bieli,
przytulają czule i nie muszą sapać.
Cudowne uczucie szloch daleki burzy.
Skuleni rodzice przy łóżeczku siedzą.
Aż tutaj dociera; ból, tragedia ludzi,
lecz gdy im opowiesz: bez szans – nie uwierzą.
Aktualizacje wpisu:
- 1 lutego 2018 o 15:22:58 [aktualna wersja] przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 lutego 2018 o 15:19:45 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 lutego 2018 o 15:19:14 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 19 września 2017 o 20:48:34 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:34:33 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:32:55 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:31:19 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:27:18 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:25:44 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:22:03 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:21:03 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:20:12 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:19:14 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
- 1 sierpnia 2017 o 14:18:17 przez Kościuszki Oddział Dla Dorosłych
Zmiany:
1 sierpnia 2017 o 14:22:03 | Aktualna wersja | ||
---|---|---|---|
Zawartość | |||
Skasowano: <p style="text-align: | Dodano: <p style="text-align: justify;">Gdy skończyłem 52 lata i gdyby mi ktoś powiedział, że będę pisał wiersze to w odpowiedzi usłyszałby stek inwektyw. Poezję traktowałem jako stratę czasu. No bo kto na początku XXI wieku zajmuje się poezją? Felieton, scena teatralna, i ostatecznie kino (którego nie lubię) te mają siłę oddziaływania a wierszyk -przepada.A jednak wydarzenia z mojego życia całkowicie mnie łącznie ze zmianą przyzwyczajeń a nawet smaku.</p> | ||
Skasowano: <p style="text-align: | Dodano: <p style="text-align: justify;">Pamiętam napisałem jeden tekst, drugi i trzeci i coś załapało - a potem śniły mi zabawy z akcentami ruchomą średniówką itp. Pisanie traktuję jako impuls z góry - jest tak, że za mną coś łazi i nie da spokoju dokąd nie ubiorę w formę i przeleje na papier.</p> | ||
Skasowano: <p style="text-align: | Dodano: <p style="text-align: justify;">Obrałem ten łatwiejszy gatunek poezji - rymowaną, gdzie ilość sylab i akcentów zdaje się być policzona, a rymy: za chwilę maj i pojadę do Częstochowy na błonia przed klasztor. Co roku przywożę olbrzymie bukiety i biadolę, że czasem nie udaje mi się ich zastosować.</p> | ||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* zauroczony latem *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lato się rozupalniło gorejącym słońcem</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">jeszcze do cna wysuszyło pragnienie piekące</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">rozwinniła się winorośl zdojrzewały sady</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">ledwo dychał leśny porost żył na aby aby</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zobnażyły krągłe kształty na plażach dziewczęta</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">depilując szczególiki by człek zapamiętał</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zbrązowiało słońcem ciało niemal do imentu</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zdarzy się że wrzaśnie białość jak chorągiew w święto</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">przez przypadek wylazł detal od razu zczerwieniał</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zsiadłe mleko ma poeta choć grymasi wena</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">za to piasek się rozskrzypiał bo był całkiem boso</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">z ciekawości wszędzie właził - czynił to z ochotą</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zaszumiło ciche słowa rozhukane morze</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">przekrzykiwał tylko lodziarz lody śmietankowe</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">myśl się jedna wyodrębnia i ubiera w słowa</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">oj należy nam się czasem błogo leniuchować</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* chwile *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">obok siebie przepływają nasze chwile</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">kromka chleba je zatrzyma albo kasa</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">przeklinają lub rzucają słowo miłe</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i pognają aby nigdy tu nie wracać</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zabierają gdzieś w przestworza garść czułości</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">którą rzucił od niechcenia nam przypadek</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lub wpadają z modlitwami w wielki pościg</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">jakby w niebie załatwiały jakąś sprawę</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">czasem splącze mocnym węzłem jakiś dramat</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a przemyśleń garść wydłuży każdy moment</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">o pytania już od wieków powtarzane</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">chwile płyną niezależne nieskończone</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">przyspieszają wartkim nurtem nie od rzeczy</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">gdy się szczęście wymarzone wreszcie ziści</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lecz nie dane nam do końca się nacieszyć</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">odpływają jak jesienne z deszczem liście</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">porywają nam codzienność kawałkami</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i zmuszają by kolejny zdobyć Zawrat</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a przez życie chwile płyną zawsze z nami</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">one po to nas przyniosły aby zabrać</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* kolor śliwek *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">gdy wczoraj jakoś nie chce odejść</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a jutro wpycha się przez okno</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">między mrugnięciem ciężkich powiek</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">o westchnień garść się można potknąć</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">czas się rozejdzie w obie strony</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">wydaje się że stanął w miejscu</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">myśli zaś biegną nieskończone</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">wśród szybkich spojrzeń ciepłych gestów</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">chwila nostalgii je zatrzyma</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">przy zbiegu ulic w cichej knajpce</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">gdzie tło śliwkowe ma smak wina</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">świat nie wypatrzy nikt nie znajdzie</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">realizm niczym cięcie nożem</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">kreśli na twarzy obojętność</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a czas jak domek z kart się złoży</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">biją sekundy słyszę tętno</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">dziś ktoś na moment czas zatrzymał</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">choć wiem że to jest niemożliwe</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zniewolił zmysły dziwny klimat</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i myśli ubrał w kolor śliwek</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* koniec zimy *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">u schyłku dnia coś szło nie tak</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zburzyło ludziom spokój</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nie wiedział nikt co to za fakt</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">choć patrzą bystre oczy</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">dziś z rana śnieg w obejściu legł</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a mrozik ściął kałuże</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">ciepło jest w dzień ach co za pech</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">po błocie brodzą ludzie</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zima chcąc trwać w zanadrzu ma</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">arsenał różnych chwytów</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">śnieżyca dmie lub tłucze grad</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i kałuż jest bez liku</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">śnieg ginie w mig bo słońce lśni</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">termometr wszedł na plusa</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">na jezdniach miast znów breja tkwi</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">spódnica w parku kusa</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i tylko szewc musi mieć gest</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">glancując but z ochotą</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">bo w czasie zmian tak zawsze jest</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">wyłazi pierwsze błoto</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* smutek *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">czy smutek ma kolory zimy</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">skąd takie myśli są u pani</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">każdego ranka on jest inny</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">malując twarze zatroskaniem</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nie jest on czernią ani bielą</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">szarością oczu lub fioletem</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nie odda tonów żaden melanż</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nie da się zamknąć epitetem</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nie pachnie piżmem ni lawendą</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">w starociach próżno jego szukać</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">już jeśli przyjdzie utkwi wewnątrz</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">niemocą spęta nawet ducha</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">założy ciemne okulary</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i ma do wszystkich żale o nic</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lecz świat się wcale nie zawali</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a ciepłe słowo go przegoni</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">pozornie taki niepotrzebny</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">pesymizm tylko wokół pleni</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zadanie przecież spełnia przednie</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">gdyż dzięki niemu radość cenisz</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* brzoskwinie *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">rozśnieżyły się gałązki milionami płatków</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">rozbrzęczały owadami wieszcząc moc dostatków</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">pospadają tuzinami zapadną w niepamięć</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">resztę smagnie deszcz kroplami zetnie zamróz z nieba</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">i tak mnóstwo się ostanie by w ciszy dojrzewać</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">rozczerwienią rozmechacą z góry miękkość spłynie</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">rozsmakuję się rozmarzę w słodyczy utonę</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* jesienna sonata *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">po cichu lato dawno odeszło</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zaszumiał wiatr w kotlinie wspomnień</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">złośnik namieszał upiększył przeszłość</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zakręcił łzą tęsknot minionych</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">czereśnie wiśnie zamknął w słoiki</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">truskawek smak lodami zmroził</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lustra pomarszczył przywołał przy tym</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nastrojów garść w kwiatach mimozy</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zakręcił życia srebrną łyżeczką</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">ocenił zysk zsumował straty</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">nutkę uśmiechu zakreślił lekką</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zostawił czar mocnej herbaty</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">pozwolił spojrzeć nieco inaczej</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">na życia kres w jesiennych barwach</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">bezsens pokazał gonienia za czymś</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">pałeczkę prawd pragnąc przekazać</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lecz po co komu taka pałeczka</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">gdy w gnoju sens zgubiło słowo</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">zbrukaną prawdę jak tanią metkę</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">rzeźnicy dusz tworzą na nowo</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;"><strong>* nie uwierzą *</strong></p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Za dłoń pociągnęła i już nic nie boli.</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Nóżki same idą. Czy niosą do domu?</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Można podskakiwać i biegać do woli,</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a rączki są wolne - nie mają wenflonu.</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Aparaty z buzi w nicość odpłynęły.</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Ze świetlistej łąki bije piękny zapach</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">a babcia i dziadek są skąpani w bieli,</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">przytulają czule i nie muszą sapać.</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Cudowne uczucie szloch daleki burzy.</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Skuleni rodzice przy łóżeczku siedzą.</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">Aż tutaj dociera; ból, tragedia ludzi,</p> | |||
Skasowano: <p style="text-align: center;">lecz gdy im opowiesz: bez szans - nie uwierzą.</p> | |||
Bez zmian: | Bez zmian: | ||
Dodano: <strong>Kolor śliwek</strong> | |||
Dodano: Gdy wczoraj jakoś nie chce odejść | |||
Dodano: a jutro wpycha się przez okno, | |||
Dodano: między mrugnięciem ciężkich powiek, | |||
Dodano: o westchnień garść się można potknąć. | |||
Dodano: Czas się rozejdzie w obie strony, | |||
Dodano: wydaje się, że stanął w miejscu, | |||
Dodano: myśli zaś biegną nieskończone | |||
Dodano: wśród szybkich spojrzeń, pustych gestów. | |||
Dodano: Chwila nostalgii je zatrzyma, | |||
Dodano: przy zbiegu ulic w cichej knajpce, | |||
Dodano: gdzie tło śliwkowe ma smak wina | |||
Dodano: świat nie wypatrzy, nikt nie znajdzie. | |||
Dodano: Realizm niczym cięcie nożem | |||
Dodano: kreśli na twarzy obojętność | |||
Dodano: a czas jak domek z kart się złoży. | |||
Dodano: Biją sekundy, słyszę tętno. | |||
Dodano: Dziś ktoś na moment czas zatrzymał, | |||
Dodano: choć wiem, że to jest niemożliwe, | |||
Dodano: zniewolił zmysły dziwny klimat | |||
Dodano: i myśli ubrał w kolor śliwek. | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Brzoskwinie</strong> | |||
Dodano: Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków, | |||
Dodano: rozbrzęczały owadami wieszcząc moc dostatków. | |||
Dodano: Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane, | |||
Dodano: pospadają tuzinami zapadną w niepamięć. | |||
Dodano: Resztę smagnie deszcz, kroplami zetnie zamróz z nieba | |||
Dodano: i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać. | |||
Dodano: Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie, | |||
Dodano: pragną radość, szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie. | |||
Dodano: Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione. | |||
Dodano: Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę. | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Nie uwierzą</strong> | |||
Dodano: Za dłoń pociągnęła i już nic nie boli. | |||
Dodano: Nóżki same idą. Czy niosą do domu? | |||
Dodano: Można podskakiwać i biegać do woli, | |||
Dodano: a rączki są wolne - nie mają wenflonu. | |||
Dodano: Aparaty z buzi w nicość odpłynęły. | |||
Dodano: Ze świetlistej łąki bije piękny zapach | |||
Dodano: a babcia i dziadek są skąpani w bieli, | |||
Dodano: przytulają czule i nie muszą sapać. | |||
Dodano: Cudowne uczucie szloch daleki burzy. | |||
Dodano: Skuleni rodzice przy łóżeczku siedzą. | |||
Dodano: Aż tutaj dociera: ból, tragedia ludzi, | |||
Dodano: lecz gdy im opowiesz: bez szans - nie uwierzą. | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Jesienna sonata</strong> | |||
Dodano: Po cichu lato dawno odeszło. | |||
Dodano: Zaszumiał wiatr w kotlinie wspomnień. | |||
Dodano: Złośnik namieszał, upiększył przeszłość | |||
Dodano: zakręcił łzą tęsknot minionych. | |||
Dodano: Czereśnie, wiśnie zamknął w słoiki, | |||
Dodano: truskawek smak lodami zmroził. | |||
Dodano: Lustra pomarszczył, przywołał przy tym | |||
Dodano: nastrojów garść w kwiatach mimozy. | |||
Dodano: Zakręcił życia srebrną łyżeczką, | |||
Dodano: ocenił zysk, zsumował straty. | |||
Dodano: Nutkę uśmiechu zakreślił lekką, | |||
Dodano: zostawił czar mocnej herbaty. | |||
Dodano: Pozwolił spojrzeć nieco inaczej | |||
Dodano: na życia kres w jesiennych barwach. | |||
Dodano: Bezsens pokazał gonienia za czymś, | |||
Dodano: pałeczkę prawd pragnąc przekazać. | |||
Dodano: Lecz po co komu taka pałeczka | |||
Dodano: gdy w gnoju sens zgubiło słowo. | |||
Dodano: Zbrukaną prawdę, jak tanią metkę, | |||
Dodano: rzeźnicy dusz tworzą na nowo. | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Chwile</strong> | |||
Dodano: Obok siebie przepływają nasze chwile, | |||
Dodano: kromka chleba je zatrzyma albo kasa. | |||
Dodano: Przeklinają lub rzucają słowo miłe | |||
Dodano: i pognają aby nigdy tu nie wracać. | |||
Dodano: Zabierają gdzieś w przestworza garść czułości, | |||
Dodano: którą rzucił od niechcenia nam przypadek, | |||
Dodano: lub wpadają z modlitwami w wielki pościg | |||
Dodano: jakby w niebie załatwiały jakąś sprawę. | |||
Dodano: Czasem splącze mocnym węzłem jakiś dramat | |||
Dodano: a przemyśleń garść wydłuży każdy moment | |||
Dodano: o pytania już od wieków powtarzane. | |||
Dodano: Chwile płyną niezależne, nieskończone. | |||
Dodano: Przyspieszają wartkim nurtem nie od rzeczy, | |||
Dodano: gdy się szczęście wymarzone wreszcie ziści, | |||
Dodano: lecz nie dane nam do końca się nacieszyć, | |||
Dodano: odpływają jak jesienne z deszczem liście. | |||
Dodano: Porywają nam codzienność kawałkami | |||
Dodano: i zmuszają by kolejny zdobyć Zawrat, | |||
Dodano: a przez życie chwile płyną zawsze z nami. | |||
Dodano: One po to nas przyniosły – aby zabrać. | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Koniec zimy</strong> | |||
Dodano: U schyłku dnia coś szło nie tak, | |||
Dodano: zburzyło ludziom spokój. | |||
Dodano: Nie wiedział nikt co to za fakt, | |||
Dodano: choć patrzą bystre oczy. | |||
Dodano: Dziś z rana śnieg w obejściu legł, | |||
Dodano: a mrozik ściął kałuże. | |||
Dodano: Ciepło jest w dzień, ach co za pech. | |||
Dodano: po błocie brodzą ludzie. | |||
Dodano: Zima chcąc trwać w zanadrzu ma | |||
Dodano: arsenał różnych chwytów; | |||
Dodano: śnieżyca dmie, lub tłucze grad | |||
Dodano: i kałuż jest bez liku. | |||
Dodano: Śnieg ginie w mig, bo słońce lśni, | |||
Dodano: termometr wszedł na plusa. | |||
Dodano: Na jezdniach miast znów breja tkwi, | |||
Dodano: spódnica w parku kusa. | |||
Dodano: I tylko szewc musi mieć gest | |||
Dodano: glancując but z ochotą, | |||
Dodano: bo w czasie zmian tak zawsze jest; | |||
Dodano: pierwsze wyłazi błoto. | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Smutek</strong> | |||
Dodano: czy smutek ma kolory zimy | |||
Dodano: skąd takie myśli są u pani | |||
Dodano: każdego ranka on jest inny | |||
Dodano: malując twarze zatroskaniem | |||
Dodano: nie jest on czernią ani bielą | |||
Dodano: szarością oczu lub fioletem | |||
Dodano: nie odda tonów żaden melanż | |||
Dodano: nie da się zamknąć epitetem | |||
Dodano: nie pachnie piżmem ni lawendą | |||
Dodano: w starociach próżno jego szukać | |||
Dodano: już jeśli przyjdzie utkwi wewnątrz | |||
Dodano: niemocą spęta nawet ducha | |||
Dodano: założy ciemne okulary | |||
Dodano: i ma do wszystkich żale o nic | |||
Dodano: lecz świat się wcale nie zawali | |||
Dodano: a ciepłe słowo go przegoni | |||
Dodano: pozornie taki niepotrzebny | |||
Dodano: pesymizm tylko wokół pleni | |||
Dodano: zadanie przecież spełnia przednie | |||
Dodano: gdyż dzięki niemu radość cenisz | |||
Dodano: | |||
Dodano: <strong>Zauroczony latem</strong> | |||
Dodano: Lato się rozupalniło gorejącym słońcem, | |||
Dodano: w nagle do cna wysuszyło pragnienie piekące, | |||
Dodano: rozwinniła się winorośl, zdojrzewały sady, | |||
Dodano: ledwo dychał leśny porost żył na aby, aby. | |||
Dodano: Zobnażyły krągłe kształty na plażach dziewczęta | |||
Dodano: depilując szczególiki by człek zapamiętał. | |||
Dodano: Zbrązowiało słońcem ciało niemal do imentu. | |||
Dodano: Zdarzy się że wrzaśnie białość, jak chorągiew w święto. | |||
Dodano: Przez przypadek wylazł detal - od razu sczerwieniał. | |||
Dodano: Zsiadłe mleko ma poeta choć grymasi wena. | |||
Dodano: Za to piasek się rozskrzypiał, bo był całkiem boso, | |||
Dodano: z ciekawości wszędzie właził – czynił to z ochotą. | |||
Dodano: Zaszumiło ciche słowa rozhukane morze, | |||
Dodano: przekrzykiwał tylko lodziarz: lody śmietankowe. | |||
Dodano: Myśl się jedna wyodrębnia i ubiera w słowa, | |||
Dodano: oj należy nam się czasem – błogo le |
Uwaga: Do porównania mogą być dodawane puste linie celem lepszego zawijania linii.